„Zbójeckie jajca” – przepis.

 Jeśli niewiasta gładka i chcesz ją zbałamucić dla własnej uciechy, uweźmijże łod
 kogo trza po dobroci lub gwałtem:

1.skórę z niedźwiedzia lub dzika.

2.miodu pitnego (czwórniaka) ilość słuszną.

3.dwie dorodne cebule

4.dwa liście kapusty

5.dwa jajca kurze lub gęsie (nie bierz gołębich ni przepiórczych – bo za mały kaliber i ino dla ślachty zdatny, która się ino małymi kalibrami posługuje)

6.dwie szczypty soli i pieprzu

Wedle onej skóry na murawie rozpostartej ognisko niewielkie rozpal, a jałowca nie żałuj. Cebul z łupin nie obieraj, ino im kapelusiki od góry odetnij z których zielony chwost wystawał. Wydrąż a wydłub z nich ośródek i do ogniska wrzuć. W owo miejsce wbij po jajku, a solą i pieprzem przypraw akuratnie. Jeśli borowika lub pieczarkę w lesie znajdziesz – posiekaj i dołóż
z jajkiem pospołu. Nakryj łonemi
 cebulowymi kapelusikami, któreś wprzódy odciął, a wszystko to na oczach owej
 niewiasty rób z taką miną, jakbyś kupcom na trakcie pomagał w niedoli, co im
 mieszki z gotowizną nadto ciężyły.

 Teraz wstaw delikatnie w żywy ogień, niech je przypali - a nie ruszaj dopóki
 kapelusiki do cebul na dobre nie przywrą. Podawaj na liściu kapuścianym a obficie
 czwórniakiem (w najlepszym jaki masz kielichu – złoty też być może, a ino)
 podlewaj… Tem niewiastę tak urobisz, że ci powolną będzie. Som też lepszego
 żarcia nigdy w gębie nie miałeś. Ino w oczy jej długo nie patrz, bo jak w
 źrenicach dwa figlarne koziołki zoboczysz – toś przepod z kretesem.


 Bardziej wykwintnego żarcia nigdy nie szykuj, bo sobie głąbie kapuściany z tem
 som nie poradzisz. Tedy nie ty będziesz miał amory - ino łona niewiasta będzie
 miała kabaret. Chyba że jajców nimosz, to już lepi zawiedź oną białogłowę do
 jaki gospody i tam upij – ale to już nie bedzie to samo.


 Tylne wyjście. Tylne wyjście.
MENU


DOMOWA
  Powrót na stronę domową.


lysa.gora@wp.pl
Radosny licznik odwiedzin



Krzysztof Majcher © Copyright 2005 (e-mail:  webmaster)