DAWNO TEMU,
GDY ŻYCIE BYŁO FILOZOFIĄ...
Karta 5






"Prawo naturalne Wszechświata
 i Ziemi"


    Na temat "prawa naturalnego" wylano już nie tylko morze - a wręcz cały ocean słów... Bardzo naukowe (wielostronicowe) elaboraty na ten temat od wieków tworzyli nie tylko filozofowie, przyrodnicy, duchowni czy humaniści. Robili to nawet prawnicy!
   Każda dyktatura stara się na nowo i po swojemu napisać własne "prawo naturalne" - i w taki sposób przeprowadzić (najlepiej zawiłe) rozważania, aby nadzwyczaj "naukowo" uzasadnić swoją własną dominację.

    Tymczasem "prawo naturalne" nie jest płodem imaginacji tej lub innej osoby albo jakiegoś gremium - istnieje bowiem obiektywnie jako prawo przyrodnicze tej samej klasy co prawo powszechnego ciążenia, lub prawo tarcia. Jego zapis jest banalnie prosty, oraz genialny w swojej prostocie:

" Związki materii z informacją tworzą świadomości.
Każda świadomość zdolna od introspekcji,
jest bytem suwerennym."


   Wszystkie przesłanki uzasadniające powyższe twierdzenie, są od prawie stulecia doskonale znane inżynierom i technikom zajmującym się tworzeniem sztucznych sieci neuronowych. Ci jednak nie zajmują się filozoficznymi wnioskami ogólnymi z własnych odkryć i ustaleń - bo nie to znajduje się w obszarze ich zainteresowań.
   Zrobili to za nich współcześni Lechici (założyciele zakonu Wyznawców Wiary w Inteligencję Człowieka "Sekta im. G. Bruno"), gdyż jak się okazało w praktyce, jedynie mentalność Lechity pozwala na ogarnięcie problemu AUTENTYCZNEGO PRAWA NATURALNEGO.



   Przyrodnicze ze swojej natury PRAWO NATURALNE odnoszące się do całej Ziemi i Wszechświata, zostało po raz pierwszy zapisane dnia 21 stycznia 2002 roku w manifeście zwanym "Pentalogiem".

   Uniwersalność prawa naturalnego w brzmieniu "Świadomość jest bytem suwerennym", polega poza wieloma innymi zastosowaniami na rozwiązywaniu tzw. "dylematów moralnych", wobec których tradycyjnie rozumiana filozofia pozostaje całkowicie bezsilna. Znakomita większość ludzi uważa, że dylemat to dylemat i jest to status quo na które nic nie można poradzić. ...A TO NIE JEST PRAWDA.
Mojżesz nie miał dylematów moralnych związanych z przeszczepami, inżynierią genetyczną, aborcją, itd. ...w jego czasach takie problemy nie istniały. ALE W NASZYCH CZASACH ISTNIEJĄ.
Jeśli za czasów Mojżesza istniały jakieś dylematy moralne, to zostały one rozwiązane przez Dekalog. ...i Dekalog był wyśmienitym zbiorem zasad moralnych niesłychanie długo - co świadczy o jego fundamentalnym znaczeniu na ludzkiej drodze rozwoju), bo aż do naszych czasów.

   Dekalog jednak nie jest jedyny. Przed nim istniał Kodeks Hammurabiego, a po nim francuska Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela. Wszystkie te uregulowania są prawdziwymi kamieniami milowymi na drodze rozwoju ludzkiej świadomości. Obecnie znowu rodzi się zapotrzebowanie na kolejną kodyfikację prawa moralnego - takiego, które zniesie owe "dylematy moralne". Dylematy moralne nie są czymś naturalnym, lecz ich istnienie zaświadcza o słabości zasad moralnych którymi się aktualnie posługujemy.
Czy to jest jasne ? Powtórzę specjalnie dla inteligentów majątkowych "o wysokim IQ":
UWAGA !
Dylematy moralne zaświadczają swoim istnieniem, że zespół zasad moralnych (chrześcijańskich, ateistycznych, lub innych) jest wadliwy - przeżył się.


  Pomimo tego, że Pentalog zawiera aż pięć punktów - żaden z nich nie jest przykazaniem (tak jak w Dekalogu), a wszystkie one dadzą się w prosty sposób wywieść z punktu pierwszego: "ŚWIADOMOŚĆ JEST BYTEM SUWERENNYM". Fizykalne podstawy takiego twierdzenia były znane już w pierwszej połowie XX w. i można by było łatwo się z nimi zapoznać, gdyby nie doktrynalna cenzura ostatniego ćwierćwiecza na ziemi Lechitów: http://szkola-filozoficzna1gb.5v.pl/cenz40.html
 




Tylko powszechne przestrzeganie PRAWA NATURALNEGO (zapisanego w Pentalogu) może uchronić naszą planetę przed ekologiczną zagładą, oraz zagwarantować tzw. "sprawiedliwość społeczną".

Powrót.